Niedziela 14 stycznia była zapewne jedną z najgorętszych tej zimy. Stało się to za sprawą kolejnego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku orkiestra grała pod hasłem „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”.

Głównymi organizatorami rytwiańskiego sztabu byli: Paweł Jastrząb i Jerzy Gwizdowski, którym składamy serdeczne podziękowania za włożoną pracę oraz wielkie serce z jakim co roku przygotowują każdy finał. Sztab rozpoczął gorączkową pracę już od samego rana. Wolontariusze kwestowali na terenie całej gminy licząc na szczodrość mieszkańców oraz ich dobre serce. Tradycyjnie już za datki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozdawali nie tylko znane już na całym świecie małe, czerwone serduszka, ale również wielki ładunek radości i wdzięczności.

            Od godz. 15.00 sala widowiskowa Gminnego Centrum Kultury w Rytwianach tętniła  "orkiestrowym graniem". Jako pierwsze zaprezentowały się solistki z ZSO Rytwiany, które przygotowała pani Małgorzata Kopacz. Dziewczęta: Natalia Dorosińska, Aleksandra Pakaszewska, Julia Zawada, Anna Jastrząb oraz Wiktoria Moździerz zaprezentowały znane kolędy, które pięknie komponowały się z tym „świątecznym” dniem. Następnie swój czas na scenie miał zespół „Dęciaki”, który przygotowany przez instruktora pana Andrzeja Stawińskiego zaprezentował się w dwóch odsłonach świątecznej i ludowej. Kolejnym punktem programu był występ Marii Magdziarz oraz Kamila Kondka. Piękny głos wokalistki oraz profesjonalny akompaniament połączony z odpowiednim nagłośnieniem i  oświetleniem sprawiły, że występ oglądało się i słuchało z zapartym tchem. W trakcie trwania finału jednostka OSP w Rytwianach prezentowała sprzęt bojowy, wykorzystywany w akcjach ratowniczych. Pod bacznym okiem strażaków każdy mógł poznać technikę udzielania pierwszej pomocy. Można było również wziąć udział w loterii fantowej przygotowanej przez wolontariuszy. Na najmłodszych uczestników czekały gry i zabawy oraz słodki poczęstunek w Gminnej Bibliotece Publicznej w Rytwianach. Jak co roku serwowana była również gruchówka przygotowana przez pana Jana Godzwona prezesa Stowarzyszenia „Nasze Rytwiany”.

            Głównym punktem finału była licytacja, do której zachęcał wszystkich przybyłych gości prowadzący - Jerzy Gwizdowski. Pod młotek trafiło wiele przedmiotów i gadżetów przekazanych do licytacji przez osoby prywatne, firmy, instytucje i anonimowych darczyńców. Wśród szerokiej oferty licytowanych przedmiotów znalazły się m.in. piłki, gadżety, koszulki z autografami sportowców z różnych klubów sportowych, bilety na mecze, koszulki WOŚP i inne orkiestrowe prezenty, oryginalny mundur komandosów z JWK Lubliniec, zaproszenia na różnorodne zabiegi Spa, talony na strzyżenie w salonach fryzjerskich, upominki ze sklepów,  plakat z autografami znanych osób, ciekawe książki oraz wiele innych wartościowych rzeczy.  Trzeba przyznać, że nasza oferta cieszyła się dużym zainteresowaniem, dało się to zauważyć podczas zaciętych licytacji. Trzeba pamiętać jednak, że w takich akcjach nie ważne są licytowane przedmioty lecz cel, na jaki pieniądze z nich są przeznaczone. Łącznie z orkiestrowej licytacji uzyskaliśmy absolutnie zadowalającą kwotę 7.500 zł. Dzięki ofiarności mieszkańców w sumie zgromadzono 23.000 zł.  Najlepszym wynikiem podczas zbiórki pieniędzy do puszki może pochwalić się Ania Jastrząb.
Nie sposób wymienić wszystkich, którzy przyczynili się do zebrania tak dużej kwoty pieniędzy dlatego też każdemu, kto dołożył do całej akcji symboliczną „złotówkę”, czy pomógł w jakikolwiek sposób – składamy serdeczne podziękowanie.

Szczególne podziękowania kierujemy na ręce osób:

1. Wójta Gminy Rytwiany Grzegorza Forkasiewicza;

2. Przewodniczącego Gminy Rytwiany Jerzego Gwizdowskiego;

2. Dyrektora oraz pracowników GCKSiIT w Rytwianach;

3. Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej Doroty Gwizdowskiej;

4. Pana Pawła Grysa - firma Publima;

5. Państwa Małgorzaty i Pawła Rogalów właścicieli Delikatesów Centrum;

7. Pana Krzysztofa Kosa, Huberta Kosa, Huberta Migonia;

8. Pana Jana Godzwona prezesa Stowarzyszenia „Nasze Rytwiany”;

Anna Woś